Na ich otwarcie czekaliśmy z utęsknieniem w czasie lockdownu. Restauracje od kilku miesięcy znów tętnią życiem. Z każdą kolejną falą covid-19 ich właściciele drżą jednak o swoje biznesy. Zrobią wszystko, by zapobiec zamknięciu lokali… Ale czy jest na to skuteczny sposób?
Im dłużej przychodzi nam żyć z pandemią koronawirusa, tym bardziej oswajamy się z nowymi rozwiązaniami mającymi na celu zadbać o nasze zdrowie. Nikogo nie dziwią już dozowniki środków dezynfekujących w galeriach handlowych, biurowcach czy barach. Samo chodzenie w maseczce staje się dla nas nawykiem, a obostrzenia związane z liczbą osób, np. w salonie sprzedaży, stają się normą.
Kolejna fala straszy
Wraz z zapowiedzią kolejnej, czwartej już fali koronawirusa, pojawiają się nowe obawy. Zwłaszcza tych, w których pandemia uderzyła najdotkliwiej. Do tej grupy niewątpliwie należą właściciele lokali gastronomicznych, którzy swoje źródła dochodu musieli zamykać już kilkukrotnie. Widmo kolejnego lockdownu, a co za tym idzie kolejnej konieczności zawieszenia działalności restauracji na nieokreślony czas, przeraża, zwłaszcza, jeśli ma się za sobą już kilka takich epizodów. O ile, dzięki szczepieniom, do obostrzeń podchodzi się już nieco mniej rygorystycznie, to wciąż nie da się przewidzieć liczby zarażeń, która nastąpi.
Nawet jeśli lokal nie zostanie zamknięty, wciąż istnieje obawa, że ze względu na lęk przed zachorowaniem, klientów ubędzie. W obliczu możliwości spadku dochodów, właściciele restauracji szukają sposobów na ograniczenie emisji wirusa. Czy da się jednak zapewnić gościom lokali gastronomicznych pełne bezpieczeństwo?
Wirus wisi w powietrzu
Drogą kropelkową przenosi się nie tylko koronawirus. To także droga emisji innych wirusów, z którymi mamy do czynienia co roku, np. grypy. O ile na wolnym powietrzu możemy czuć się dość bezpiecznie, mając świadomość, że na dużej przestrzeni wirus „ulotni się”, tak w zamkniętych pomieszczeniach łatwiej o jego transmisję. Przesiadywanie przez długi czas w pokoju z przeziębioną osobą zwiększa ryzyko zarażenia się. Tak samo dzieje się w przypadku lokali użytkowych – np. restauracji. Swoją pewność możemy opierać jedynie na zaufaniu do innych gości, przy czym nie da się ukryć, że często spotkać można w lokalach osoby o wyraźnych objawach infekcji, które mimo przeziębienia zdecydowały się odwiedzić restaurację. Ryzyko jest tym większe, że podczas jedzenia nie da się przecież mieć na sobie maseczki.
By było bezpieczniej
Właściciele restauracji starają się zatem znaleźć sposób na zapewnienie swoim gościom bezpieczeństwa. Jednym z rozwiązań, poza standardową dezynfekcją stołów i zachowywaniem odpowiednich odstępów, jest efektywne oczyszczanie powietrza w lokalu.
Właśnie do tego celu restauratorzy zaopatrują się obecnie w oczyszczacze powietrza. Dzięki nim znikają z niego wirusy i bakterie, a dzięki zapewnieniu odpowiedniej cyrkulacji obniża się stężenie zarodników pleśni.
Rozwiązanie na polskim rynku
Jednym z proponowanych na rynku oczyszczaczy powietrza jest oparty na niemieckich technologiach polski produkt o nazwie VireWall. W czasie, gdy wirusy stały się jednym z naszych największych wrogów, system oczyszczania powietrza to must-have w zamkniętych przestrzeniach, których właścicielom zależy na zdrowiu ich gości. Chcąc zapobiec rozprzestrzenianiu się drobnoustrojów właśnie m. in w restauracjach, warto rozważyć wyposażenie lokalu w tego typu sprzęt. VireWall nie tylko pomaga w zlikwidowaniu zarazków z powietrza, ale dba też, np. o alergików – usuwa roztocza z kurzu.
Nie tylko restauracje
W obliczu pandemii nie tylko restauracje są miejscami, w których wirusy mogą wyjątkowo łatwo się rozprzestrzeniać. W związku z tym zamontowanie profesjonalnego systemu oczyszczania powietrza poleca się także właścicielom biznesów z innych branż, np. hoteli, siłowni, sklepów, sal konferencyjnych, gabinetów lekarskich i innych. We wszystkich miejscach, w których na zamkniętej przestrzeni przebywa duża liczba osób, o jakość powietrza warto dodatkowo zadbać. Wpłynie ona również na samopoczucie pracowników. A ich lepsze zdrowie, przełoży się na rzadsze luki kadrowe, spowodowane zwolnieniami lekarskimi. Listę zalet można dalej mnożyć. Informacje o posiadanym oczyszczaczu warto ogłaszać szerzej. Dzięki temu można liczyć na wzrost zaufania potencjalnych klientów. Może wybiorą właśnie ten lokal, ze względu na bezpieczeństwo?
Właściciele restauracji, którzy obawiają się o przyszłość swojego lokalu, stoją dziś przed niełatwym zadaniem. Trudno jest bowiem przewidzieć, jakie zabiegi prewencyjne, mające na celu ochronę biznesu, przyniosą najwięcej korzyści. Zadbanie o jakość powietrza w płucach gości i pracowników będzie jednak z pewnością posunięciem na lata, które przyciągnie klientów i poszukujących pracy. Może to właśnie ten ruch, który powinieneś wykonać? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, wejdź na www.adres.pl i przeczytaj o możliwościach naszego systemu oczyszczania powietrza.